Elwira Bocheńska: Dziś spotykamy się w Tallinnie, a w samym centrum Warszawy działa biuro Fundacji KREA VITAE. Czym jest Fundacja i dlaczego rozwija się w dwóch stolicach?
Piotr Gulczyński: Aktywność Fundacji wiąże się z potrzebą podjęcia kolejnych działań na rzecz lepszego świata w oparciu o poprawę poziomu edukacji i wyrównywanie szans w rozwoju dzieci i młodzieży. Poszerzenie zakresu działalności charytatywnej i proedukacyjnej wpisuje się w strategię rozwoju Grupy Riva Finance, z którą współpracuję. Od początku naszym rozmowom biznesowym, związanym z innowacyjnymi projektami proekologicznymi, towarzyszył temat ekspansji działalności fundacji Grupy Riva. W tym czasie Riva rozbudowywała również swoje spółki w Estonii, co w kontekście uregulowań prawnych dotyczących nowoczesnych instrumentów finansowych i pozyskiwania kapitału inwestycyjnego, dobrze rokuje na przyszłość. W Polsce, póki co, brakuje różnych rozwiązań. Moje doświadczenia w organizacji i kierowaniu organizacjami pozarządowymi, w miarę naszych rozmów, okazały się na tyle ciekawe dla Grupy Riva, że z czasem powierzono mi zarządzanie Fundacją.
Elwira Bocheńska: Co jest głównym celem Fundacji KREA Vitae, jaki jest zakres jej działania?
Piotr Gulczyński: Najkrócej mówiąc: edukacja i dobrostan młodego pokolenia. Nasze działania kierujemy w stronę dzieci i młodzieży. Wspieramy rozwój edukacji dzieci od najmłodszych lat do czasu zakończenia studiów. Dodatkowo troszczymy się o zdrowie fizyczne i psychiczne młodych ludzi, rozwój potrzebnej infrastruktury, zaspokajanie potrzeb, jeśli chodzi o odżywianie i ewentualną pomoc medyczną. Wspieramy rozwój talentów. Tworzymy model wsparcia, w którym otaczamy „stypendystów” naszej Fundacji opieką od wczesnego dzieciństwa do wejścia w dorosłość.
Elwira Bocheńska: W jakich krajach prowadzicie działalność i jakie kierunki rozwoju planujecie? Jaki ma być obszar działań Fundacji?
Piotr Gulczyński: Globalny, w tej chwili rozwijamy naszą działalność wielokierunkowo, aby działać na całym świecie. Oczywiście nie od razu w pełni rozwijamy wszystkie projekty. Nie ukrywam, że mamy taki plan, aby zacząć kreować rzeczywistość, a nie jedynie odpowiadać na potrzeby, które będą nam sygnalizowane. Na wszystko potrzeba jednak czasu. Nawiązaliśmy kontakt i budujemy partnerstwa z licznymi obecnymi już na rynku instytucjami. W filozofii naszego działania, przede wszystkim opieramy się na doświadczonych partnerach lokalnych. Liczne lokalne organizacje znają specyfikę swojego środowiska, potrzeby młodych ludzi. My staramy się zapewnić środki finansowe na wsparcie ich projektów i działań i wypracowujemy własne programy dedykowane konkretnym obszarom geograficznym czy problemowym.
Elwira Bocheńska: Mówisz o dzieciach, a przyglądając się Twojej poprzedniej działalności, ma się wrażenie, że nigdy nie zajmowałeś się tym obszarem działalności organizacji pozarządowych?
Piotr Gulczyński: W szeregu instytucji z którymi współpracowałem, projekty związane z młodzieżą były bardzo istotne. Zaczynając od końca, w działalności prospołecznej Fundacji na Rzecz Zdrowego Starzenia się (której nazwa po angielsku brzmi znacznie lepiej – „Healty Aging Foundation”), zgodnie z mottem naszej działalności powtarzaliśmy, że zdrowa starość zaczyna się w zdrowym dzieciństwie. Stąd problemy związane z odpowiednim odżywianiem, rozwojem ruchowym i koniecznością wszechstronnej edukacji prozdrowotnej, są mi bardzo bliskie. We wcześniejszej działalności, którą określić można jako społeczno-polityczną, gdzie nigdy nie zajmowałem się wprost polityką, stawialiśmy w dużej mierze na projekty edukacyjne, edukacji na rzecz pokoju, edukacji ukierunkowanej na aktywność obywatelską, prawa człowieka i wolności osobiste. Zawsze bliskie mi było również działanie na rzecz wzajemnego poznawania się ludzi z różnych zakątków świata, co udawało się niejednokrotnie realizować. Co cenne, gros moich doświadczeń, to działania międzynarodowe, często realizowane w tak egzotycznych miejscach jak Birma, Kuba, Tybet, Ghana czy Wenezuela. Mam zatem nadzieję, że i doświadczenia i nawiązane kontakty i przyjaźnie, które zawierałem przez ostanie 25 lat, to mój dobry wkład w rozwój Fundacji KREA Vitae.
Elwira Bocheńska: Nie sposób nie zapytać o autorytety, z którymi miałeś okazję współpracować: prof. Bartoszewski, Prezydent Wałęsa, liczni Laureaci Pokojowej Nagrody Nobla…
Piotr Gulczyński: Uważam to za wielki zaszczyt i honor, że miałem i mam okazję poznawać wyjątkowe osoby, które odcisnęły swoje piętno w historii. Każda z tych osobistych relacji to lekcja, która wzbogaca moje doświadczenie. Myślę, że autorytet osób, które przez swoje czyny i wkład w nasze myślenie dokonały zmian, pomagały, stają się wzorem dla innych, to namacalny wręcz punkt odniesienia dla kolejnych pokoleń. Stąd nadal mam nadzieję korzystać z moich dotychczasowych relacji, zapraszać osoby, mogące się włączyć w działania Fundacji, do współpracy. Myślę, że rozwijając poszczególne programy edukacyjne, będziemy jak najczęściej sięgać do przykładów tych osób, których mądrość kształtowała chociażby polskie przemiany doby „Solidarności”.
Elwira Bocheńska: Czy z Twojego doświadczenia wynika, że jest miejsce na rozwój tak szerokiej działalności globalnej organizacji, przy tylu poważnych graczach obecnych już na rynku?
Piotr Gulczyński: Wystarczy spojrzeć na skalę potrzeb i problemów. Myślę, że w ramach naszej działalności wnosimy z jednej strony świeże spojrzenie na możliwość niesienia pomocy i holistyczne podejście do rozwoju i edukacji młodego człowieka. Z drugiej strony mamy ciekawe pomysły co do zachęcenia do zaangażowania w nasze działania osób i firm, które zaprosimy do partnerstwa z KREA Vitae. Pamiętaj, że jest to projekt nie tylko wynikający z marzeń o lepszym świecie, ale jest inicjowany przez silną grupę firm, dysponujących konkretnym kapitałem finansowym. Środki wypracowane w działalności biznesowej Grupy Riva Finance i osobiste doświadczenie grona współpracowników, zdobyte w szeregu organizacji pozarządowych i działaniach społecznych na arenie międzynarodowej łączą się w Fundacji KREA Vitae w synergię idei i możliwości działania.